Opis bloga

Blog nie powstał w celu przypodobania się komukolwiek, ale też treść w nim zamieszczona nie jest w żaden sposób uwłaczający. Zawiera wiele wpisów i wypowiedzi na różnorakie kwestie, które w jakiś sposób mnie zaintrygowały. Można tutaj znaleźć działy poświęcone felietonistyce, opowiadaniom, wiersze, a także wpisy bezpośrednio odnoszące się do polityki.

środa, 16 listopada 2011

Skutki wojny w Gruzji


W 2008 roku od jakiegoś czasu wiadomo było, że nowa wojna na Kaukazie wybuchnie. Nie do końca wiadomą była jedynie dokładna data. O tym jakie skutki będzie miała ta wojna w przyszłość mieliśmy się dopiero przekonać.

Od jakiegoś czasu byliśmy świadkami prowokacji i próby siły, badającej jak daleko może się posunąć strona rosyjska. Miało temu służyć zestrzelenie bezzałogowego samolotu gruzińskiego, oraz manewry wojskowe mające ćwiczyć zdobywanie obiektów i terytoriów.

Prawdopodobnie Gruzja źle obrała sobie sojusznika w postaci Stanów Zjednoczonych. Ponieważ będąc lojalnym sojusznikiem i wysyłając swoje wojska do Iraku, nie dostała nic w zamian. A sama Ameryka nie chciała drażnić Rosji, gdyż byłoby to zagrożenie dla jej interesów w Azji. Co to oznacza dla Polski wtedy i w przyszłości? Sądzę, że bardzo dużo. Od lat 90 bardzo obnosimy się z polityczną przyjaźnią do amerykanów, która najwyraźniej także jest jednostronna i przy okazji zaniedbujemy nasze stosunki z państwami europejskimi mogącymi być lepszymi sojusznikami niż daleka Ameryka, właśnie z racji geograficznych. Oczywiście to może być miecz obusieczny, gdyż obecnej Europie bardziej zależy na rosyjskiej ropie i gazie oraz współpracy tworzącej przeciwwagę dla USA, niż na Gruzji i tak pozostającej dla nich w strefie wpływów Rosji, czy prawach człowieka poza własnymi granicami.

Należy zadać pytanie kto jest wygranym, a kto przegranym w tej wojnie? Po stronie wygranych należy zaliczyć Rosję i Putina, ponieważ już dostali wszystko czego chcą i obecnie już wiedzą, że nikt ani nic im nie przeszkodzi w odbudowie imperium. A kto jest przegranym? Tu lista jest znacznie dłuższa. Po pierwsze Gruzja, gdyż w mniejszym, bądź większym stopniu stanie się „państwem satelickim” nowego imperium pod wodzą Putina. Trudno jest ocenić w jakim stopniu, możliwe, że będzie to część państwa, ale mniej prawdopodobne jest podporządkowanie całości terytorium. Po drugie, ONZ, ponieważ kolejny raz okazał się bezsilny wobec wojskowych zapędów państw w nim zasiadających. Po trzecie, USA, ponieważ pokazała, że ich zobowiązania sojusznicze nie są wiele warte, co więcej od lat tracą oni wpływy na Karaibach i Ameryce Południowej, a więc na „własnym podwórku”. Po czwarte, sojusznicy USA, ponieważ nie mogą być już pewni własnego bezpieczeństwa, które dawało im do tej pory Ameryka. Po piąte, porządek światowy, ponieważ został obalony i na naszych oczach zostanie zbudowany od podstaw tym razem z co najmniej 3 biegunami.

[NOTA: Ten artykuł to prawdziwa perełka (po liftingu) odnaleziona przezmianie niedawno, którą napisałem w 2008 roku. Z dumą muszę powiedzieć, że jego zasadnicza część się spełniła.]

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz