Opis bloga

Blog nie powstał w celu przypodobania się komukolwiek, ale też treść w nim zamieszczona nie jest w żaden sposób uwłaczający. Zawiera wiele wpisów i wypowiedzi na różnorakie kwestie, które w jakiś sposób mnie zaintrygowały. Można tutaj znaleźć działy poświęcone felietonistyce, opowiadaniom, wiersze, a także wpisy bezpośrednio odnoszące się do polityki.

poniedziałek, 19 września 2011

Zanapar 11 - Pobudka


Brat zawsze zostanie mi Bratem”
Powiedzenie ludów z północy

Nieczęsto zdarzał się harmider, jaki obudził Tytusa. Co chwila jakiś goniec wpadał do siedziby rodu trzaskający drzwiami goniec, który mijał innego przedstawiciela tego fachu.
- No tak. - pomyślał – To już czas na wydzieranie sobie „owoców”.
Obmył twarz w misie wody przyniesionej przez któregoś sługę. Woda była zimna. Czyżby spał tak długo? Być może, słońce było już wysoko. Nawet jeśli to prawda, to i tak jakoś nie mógł się obudzić. Wziął więc głęboki wdech i wsadził łeb w miskę w nadziei na ocucenie.
- No wreszcie! - wykrzykną ktoś z tyłu, uderzając go łokciem w plecy.
Uderzenie nie było zbyt mocne. Mimo to wystarczyło, aby chłopak uderzył głową w dno misy i rozlał wodę na podłogę, komodę, a nawet na ścianę.
- Chcesz mnie utopić, ty patafianie?! - wydarł się na atakującą go personę. Otarł twarz z wody i przez krótki moment przeglądał się atakującej go osobie. Wiktor, to był cały Wiktor. Raz miły dobroczyńca, raz podły sadysta.
- Jakżebym śmiał! - odparł napastnik głosem udającym ni to prośbę o przebaczenie, ni to tłumaczenie, a już na pewno nie przeprosiny.
Chłopak był blady i bardzo się pocił. Tytus znał ten jego dziwny stan, w którym robił największe głupoty. Gadanie z nim teraz nie miało sensu. Szczerze mówiąc, dla niego nigdy nie miało. To jego zachowanie czasem przyprawiało Tytusa o mdłości. Czasem się kołysał, chodząc bez celu wzdłuż korytarza albo siedział w miejscu i wpatrywał się w jeden punkt. Zawsze jakiś nieobecny. Naprawdę tego nie znosił.
- Czego chciałeś? - zapytał brata.
- Jak to czego? - tym razem zdziwienie Wiktora wydawało się szczere - Przyszedłem cię obudzić. Już południe. 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz